Ferie to jedyny moment zimy jaki lubię. No dobra wigilia,
czyli moje urodziny, też jest fajna. Dziś pierwszy dzień wolny. W tym roku
spędzam te dwa tygodnie z moim trzema przyjaciółkami w Londynie. Angielski
znamy doskonale, więc nie ma problemu z porozumiewaniem się. Mieszkamy u wujka
mojej przyjaciółki, który wynajmuje mieszkania studentom.
- Ejj… fajne to mieszkanie – powiedziała z zachwytem [i.t.p.1].
- Noo… - przeciągnęłam- ja śpię tutaj – rzuciłam się na
łóżko najbliżej okna, gdzie był wspaniały widok.
- Mój wujek to ma jednak gust – odezwała się [i.t.p.2] oglądając
każdy zakamarek.
- Na co nam taka wielka kuchnia? – zapytała [i.t.p.3]
szukając czegoś w torbie.
Mieszkanie było fajne. Zima w Londynie była piękna. Padał śnieg
i świeciło zarazem słońce. Zaczęłyśmy się rozpakowywać, każda zajęła sobie
miejsce do spania.
- Ej, kto ma taką fajną chałupę? – spytała [i.t.p.3] z
zachwytem wyglądając przez okno.
- Wujek mówił, że mieszka tam jakiś zespół, ale już nie
pamiętał nazwy – stwierdziła [i.t.p.2]
- To może przywitamy się z naszymi sąsiadami? –
zaproponowałam.
- Upieczmy im coś dobrego – powiedziała [i.t.p.1] wyciągając
foremki do babeczek z szafki.
Zaczęłyśmy pichcić. Najbardziej zaangażowałam się ja z [i.t.p.1], chyba najbardziej lubiłyśmy gotować. [i.t.p.2] wciąż kręciła się po
mieszkaniu, a [i.t.p.3] jak zwykle robiła zdjęcia i nas nagrywała. Nagle ktoś
zapukał do drzwi.
- Ja otworze – oznajmiła nas [i.t.p.2].
- Możecie nam pomóc? Jesteśmy strasznie głodni, a u was tak
pięknie pachnie – usłyszałam głos mężczyzny zza ściany.
- Wchodźcie – moja przyjaciółka wpuściła dwóch chłopców i
zaprosiła ich do salonu.
Chwilę rozmawiali, kiedy podeszła do mnie [i.t.p.2].
- To One Direction – powiedziała za zachwytem.
- Co?! – krzyknęłam nie dowierzając.
Zdjęłam fartuch i pobiegłam zobaczyć czy przypadkiem na
sofach w mieszkaniu nie siedzi mój ulubiony zespół. Weszłam do jadalni i
zobaczyłam Niall’a i Louis’a.
- Cześć – powiedzieli razem.
- Jestem Louis, a to Niall. Przepraszamy, że tak wprosiliśmy
się ale kolega najwidoczniej nie mógł się oprzeć – usłyszałam.
- Ja…ja…to naprawdę wy? – nie mogłam wydusić słowa – Jestem [t.i].
Usiadłam koło nich, rozmawialiśmy, kiedy do pokoju weszły
dziewczyny z babeczkami i gorącą czekoladą dla każdego. Chłopcy okazali się
normalnymi ludźmi, nie zgrywali wielkich gwiazd.
- To może teraz wy wpadniecie do nas? – zapytał Niall,
zjadając ostatnia babeczkę –Musimy wam jakoś wynagrodzić takie smakowitości.
Zgodziłyśmy się i po chwili wchodziliśmy już do willi z
naprzeciwka. Od razu podbiegła do nas
trójka chłopaków: Harry, Liam i Zayn, a za nimi stała naburmuszona Perrie,
dziewczyna mulata. Moim zdaniem to on był najprzystojniejszy z całego zespołu.
Zapoznaliśmy się z chłopcami i postanowiliśmy w coś zagrać. Hazza przyniósł drinki,
a Louis wyciągnął „Twister”. Wyliczanki decydowały kto z kim miał zagrać.
Stawialiśmy na pary, gdyż było odpowiednio pięciu mężczyzn i pięć dziewczyn. Na
pierwszy ogień poszła [i.t.p.2] i Liam. Staliśmy z boku sącząc napoje i co jakiś
czas wybuchaliśmy śmiechem. Rozmawialiśmy wciąż opowiadając jakieś głupie
historie. Liam przgrał. Nagrodę wybierała osoba, która miała najmniej alkoholu
w szklance. Tym razem był to Niall. Wybrał, że [i.t.p.2] w nagrodę dostanie
najlepszy deser z najdroższej restauracji, który miał postawić jej Liam.
Chlopak wykonał zadanie, zadzwonił i poprosił o najlepszy tort na wynos. Druga para to [i.t.p.3] i Harry. Wygrał
chłopak, a nagrodę wybierał Louis. Kazał
zrobić masaż swojemu przyjacielowi. Żeby nie robić tego przy nas, od razu
wyszli na taras. Dalej wylosowano mnie i Zayn’a. Nasze figury były zabawne.
Ciała wciąż się o siebie ocierały. Perrie była bardzo zazdrosna. Chłopak upadł,
wygrałam. Nagrodę wybierał Harry, który wrócił właśnie szczęśliwy z tarasu.
- To może….Perrie możesz wyjść? – zapytał, jednocześnie jakby chciał jej rozkazać.
- To może….Perrie możesz wyjść? – zapytał, jednocześnie jakby chciał jej rozkazać.
- Po co? – zapytała oburzona- Dobra idę, nie obchodzi mnie
ta wasza durna gra i nowe koleżaneczki. Gówniarze – odpowiedziała i szybko
wyszła z domu trzaskając drzwiami.
Wszyscy spojrzeliśmy na nią jak na idiotkę. Zayn’a w ogóle
nie zdziwiło zachowanie jego dziewczyny.
- Zayn? – zwróciłam się do niego – Nie pójdziesz za nią?
- Coraz częściej się nie dogadujemy, to nie ma sensu. Jeżeli
ona nie toleruje tego jak się zachowuje i jakich mam przyjaciół to jej problem
– spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
- Dobra, cicho już. Jaką chcesz nagrodę [t.i]? – powiedział
do mnie Harry.
- To ty miałeś wybierać, zaufam ci – puściłam mu oczko.
- Wiem! – krzyknął po chwili namysłu – W nagrodę dostajesz
namiętny pocałunek.
- Hmmm…? – zaskoczył mnie.
- No już Zayn, całuj ją – rozkazał z szyderczym uśmiechem
loczek.
Wszyscy na nas patrzyli, nie wiedziałam co mam zrobić. Nagle
poczułam jego usta na swoich. Pocałował mnie, delikatnie ale namiętnie, jakby
nie chciał mnie do siebie zrazić. Kiedy odkleiliśmy się od siebie nikogo już
nie było. Spojrzeliśmy sobie w oczy i obdarzyliśmy się słodkim uśmiechem.
- Nie powinniśmy, ty masz Perrie – wyszeptałam spuszczając
wzrok.
- Ona nie była dla mnie, teraz mam ciebie – zwrócił się do
mnie podnosząc mój podbródek – Jeżeli chcesz oczywiście.
- Zayn jesteś wspaniały, ale my się znamy kilka godzin, nie
przesadzamy? – zapytałam niepewnie.
- A da się przesadzać w miłości? Zakochałem się po uszy.
Spróbujemy? – zapytał patrząc mi w oczy.
- Spróbujemy – odpowiedziałam wtulając się w niego.
- Kocham cię – usłyszałam po czym ponownie mnie pocałował.
- Ja ciebie też Zayn.
__________________________________________________________________________________
Wiem, że beznadziejny. Wiem, że jest tam również Perrie, ale tak jakoś wyszło, chociaż cholernie lubię ich razem musiałam tutaj rozdzielić ich związek. Wyciągnęłam jakiś stary, dlatego musicie mi wybaczyć wszelkie niedociągnięcia. Dziękuję za komentarze i odwiedziny. Realizuję prośbę, że miał być z Zaynem. Mam nadzieję, że będziecie pisać z kim chcecie kolejne imaginy. Spróbuję zrealizować. Komentujcie!
Super czekam na koleiny a zrobiłabyś z Harrym ??? :)
OdpowiedzUsuńJasne, może jutro się postaram. ;)
UsuńPs. Z nim chyba najlepiej mi pisać. ;D
Tak się cieszę, że dodałaś z Zaynem. Po prostu go kocham, a Imagin świetny jak zawsze. Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńAwwww <3
OdpowiedzUsuń