wtorek, 4 marca 2014

#24 Imagin Harry (cz.13)

- Odwiozę cię do domu - naszą rozmowę z Gemmą przerwał nagle Harry.
- Jasne, już się zbieram. Dzięki.
Wstałam, pożegnałam się ze wszystkimi i podążałam za chłopakiem. Dorównałam mu kroku, a on delikatnie dotknął mojej dłoni. Poczułam dreszcze. Jego skóra była taka miękka, a opuszki palców ciepłe. Hazza zerknął na mnie kątem oka, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech, który był równoznaczny z pozwoleniem na połączenie naszych dłoni. Czułam się nieziemsko. Facet, która jeszcze niedawno był mi obcy stał się dla mnie najważniejszą osobą w życiu. Zajęłam miejsce w samochodzie poprawiając przy tym swoja koszulkę i patrzyłam za okno. Ruszyliśmy, a po jakimś czasie zorientowałam się, że jesteśmy na obrzeżach Londynu, a dookoła nas są tylko pola i ścieżki.
- Gdzie ty mnie wywiozłeś? - zapytałam odwracając na niego wzrok.
- Pamiętasz jak ostatnio prosiłaś rodziców, kiedy do nich dzwoniłaś, żeby zapisali cię na prawko?
- Hmm... tak, ale ma to jakiś związek?
- Wysiadaj - rozkazał.
- Co?
- Nauczę cię jeździć. Zamieńmy się - powiedział z uśmiechem.
Co?! Ja samochodem? Czy on jest pewny kogo chce posadzić za kółkiem? Nie chcę nikogo zabić. Zdziwiłam się jego propozycją, jednak po dalszych namowach usiadłam na fotelu kierowcy.
- Ustaw sobie fotel - oznajmił poważnie.
- Że niby jak? - zapytałam i wybuchnęliśmy śmiechem.
Położył jedną rękę na moim kolanie a drugą pokazał mi wszystkie wajchy. Na moje policzki wdarł się rumieniec. Kiedy wszystko było już gotowe od pasów aż do lusterek zaczął dawać mi dokładne instrukcje jak zapalić samochód.
- Naciśnij sprzęgło.
Spojrzałam na niego jak na idiotę i zaczęłam się śmiać.
- Ten pedał po lewej stronie.
Zajrzałam pod kierownicę, a on nie mógł się opanować.
- Nadal jesteś pewny, że chcesz mnie uczyć? - zapytałam po chwili.
- Tak, skarbie. Nie będzie tak źle.
SKARBIE. Dlaczego on tak do mnie mówi? Zależy mi na nim, cholernie. Czy ten chłopak nie widzi, że w ten sposób daje mi nadzieje? Ok. Uspokój się. To tylko przyjaciel. Szkoda, że jest zajebiście przystojny, ma fajny tyłek, jest opiekuńczy, troskliwy, męski, szarmancki i ma świetne usta, które aż czekają na.... Nie! Stop! Przyjaciel. Pamiętać.
- Ej, mała. Żyjesz?
- Przepraszam, ja...
- Wiem, że ci się podobam - oznajmił nagle, a mnie zamurowało.
Czułam jak płonę, spuściłam głowę do dołu, odpięłam pasy i wyszłam z samochodu. Czułam się taka beznadziejna. Do moich oczu napłynęły łzy. Wstyd. Tylko to siedziało mi w głowie.
- Kochanie, ja przepraszam. Nie chciałem tego powiedzieć. Myślałem, że obrócisz to w żart.
Usłyszałam za sobą jego głos, a na biodrach poczułam dłonie. Obrócił mnie do siebie i mocno przytulił. Nie wiedziałam co robić. Potrzebowałam go. Pragnęłam dotknąć jego torsu i poczuć ten zapach.
- Dlaczego tak zareagowałaś? - zapytał szeptem.
- Bo ty mi się naprawdę podobasz - powiedziałam cichutko i jeszcze mocniej się w niego wtuliłam.
Odsunął się ode mnie, złapał za dłonie i spojrzał mi głęboko w oczy.
- Poważnie ci się podobam?
Przekręciłam głowę, by uniknąć jego wzroku i chciałam uciec. Zapaść się pod ziemię albo zniknąć.
- Chciałabym już wrócić do domu - oznajmiłam i wsiadłam do samochodu.
- Jasne... - odpowiedział szybko i zrobił to samo co ja.
Wpatrywałam się w szybę samochodu i obserwowałam każdy szczegół na drodze. Siedzieliśmy w ciszy. Nie potrafiłam się do niego odezwać. Nie po tym, jak dowiedział się wszystkiego.  Po jakimś czasie znaleźliśmy się pod moim domem.
- Dziękuję, że mnie odwiozłeś - powiedziałam i chciałam już wyjść, kiedy złapał mnie za rękę.
- Ty też mi się podobasz - oznajmił i ucałował moje knykcie.
Spuściłam wzrok i nie wiedziałam co powiedzieć.
- Do zobaczenia - wydukałam i wyszłam.



_________________________________________________
 Dziękuję za  11121 odwiedzin i każdy komentarz ♥ Wiem, że długo czekaliście na tą część, ale musicie mi wybaczyć. Tak, często to mówię. Po prostu w sobotę organizowałam swoją 18-stkę, a urodziny mam w czwartek! (powiedziałam to beż żadnego celu, serio). Mam nadzieję jednak, że spodoba Wam się mój pomysł i potrzymam Was jeszcze w niepewności. Wiem, jest krótki, ale cierpię na brak czasu. Czekam na Wasze komentarze, chociaż jest ich coraz mniej i zastanawiam się czy nie zakończyć tego opowiadania. Szkoła, prawo jazdy, imprezy.., dużo tego. Wszystko zależy od Was. 





CZYTASZ =>KOMENTUJESZ


16 komentarzy:

  1. Genialnie :) Jesteś cudna :) Może niech jadą na wakacje do Polski, gdzie Harry mógłby się jej oświadczyć? Co Ty na to? Zrobisz jak będziesz chciała, to jest tylko moje "głośne myślenie" :D Życzę Ci jak najwięcej czasu i natchnienia oraz wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się urodzin :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia, a nad Twoim pomysłem się zastanowię. Polskę chcę wprowadzić, może wykorzystam :*

      Usuń
    2. Tak na marginesie dodam, że mimo iż jestem chłopakiem to nie jestem gejem. Po prostu uwielbiam ONE DIRECTION ^_^ I pragnę poznać Hazzę jak najszybciej tylko się da <3

      Usuń
    3. Z góry przepraszam, jeżeli napiszę gdzieś do Ciebie "chciałabyś" lub coś podobnego. Chodzi mi o rodzaj żeński. Po prostu nie jestem przyzwyczajona, że zaglądają tutaj faceci ;)

      Usuń
  2. Niee... noo!!! Błagam Cię! Nie rób mi tego! Wczoraj Dreamer oświadczyła, że zamierza zakończyć ''The Same'', dzisiaj Ty - że to opowiadanie. Proszę Cię! Mam nadzieję, że tylko żartujesz.
    Co do części. Jak zawsze boska!
    P S Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń, dużo weny, miłości, no i... wiernych czytelniczek :).
    Pozdrawiam :*/Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za życzenia, a co do opowiadania wszystko się okaże. Mam nadzieję, że będą osoby, którym również będzie zależało w jakiś sposób na tym opowiadaniu. <3

      Usuń
    2. W pewnym sensie Cię rozumiem. Sama trochę piszę. Zastanawiałam się nawet nad założeniem bloga, ale nie jestem do końca przekonana. Po prostu boję się, że nie będę miała zbyt wielu czytelniczek i zamiast mnie to zmotywować, jeszcze mnie do tego pisania zniechęci. Dlatego rozumiem jak ważny jest dla Ciebie każdy komentarz i apeluję do wszystkich czytelniczek: KOMENTUJMY. Napisanie komentarza zajmuje najwyżej 2 minuty (i to takiego długiego). Imagina... cóż, (mi przynajmniej) kilka godzin. To nie jest zbyt duży wysiłek, a, jak się domyślam, daje ogromną motywację. Dlatego jeszcze raz życzę: Wiernych (i komentujących) czytelniczek :)./Paulina

      Usuń
    3. Dziękuję bardzo za życzenia, a powracając do opowiadania "the same". Sama go czytam i jest to coś genialnego. Jednak ono, a moje wypociny to niebo, a ziemia. Z resztą liczba komentarzy również o tym świadczy. Zdaję sobie sprawę, że mój "talent" przy Dreamer to mały pikuś. Jednak mimo wszystko dziękuję, że czytacie i jesteście przy mnie. To dla mnie bardzo ważne. A co do bloga, to zawsze warto spróbować. Może nie będziemy miały od razu tysiąca czytelniczek, ale przynajmniej nadzieję, że kogoś zaciekawią nasze bazgroły. :)

      Usuń
    4. Weź, przestań ;). Obserwuję Was obie (Ciebie i Dreamer, znaczy się) i muszę przyznać, że kocham Was równo, ale inaczej. Twoje imaginy są takie ciepłe i kochane. Uwielbiam je czytać, bo mają swój niepowtarzalny klimat i sprawiają, że na mojej twarzy widnieje szeroki uśmiech, a czasem nawet łzy wzruszenia kręcą się w oczach. Dreamer... Cóż, jest świetną pisarką, nie da się ukryć. Czytanie jej imaginów również daje mi ogromną przyjemność, ale (jak sama zapewne wiesz) bywa brutalna, zboczona czy wulgarna ;). Dlatego, jak już wcześniej napisałam, kocham Was obie równo, ale inaczej.
      Co do bloga... Hmm... Powiedzmy, że delikatnie, ale odrobinkę popchnęłaś mnie w stronę decyzji o jego założeniu. Może pewnego dnia nadejdzie taki moment, że będę mogła dodać komentarz pod Twoim imaginem, nie z Anonima, lecz ze zwykłego konta, ale jeszcze zobaczymy :).
      No, ale kończę już, bo masz zapewne lepsze rzeczy do roboty (tu cytat: "Szkoła, prawo jazdy, imprezy.., dużo tego" ;)) niż odpisywanie na moje komentarze ;>.
      Pozdrawiam serdecznie i przesyłam telepatycznego całusa ;*/Paulina

      Usuń
  3. Nie odchodź! Ty masz talent do imaginów i opowiadań! Jejuuuu ^^ Jakie ja miałam szczęście że trafiłam na twoje imaginy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego <3 Nie mogę się doczekać kolejnej części <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zawsze genialnie ci wyszło . Nie kończ tego imagina pisz jak na więcej części <333 . No i życzę wszystkiego najlepszego :**

    OdpowiedzUsuń
  6. czemu zawsze przerywaszw takich momentach? XD po raz setny mowie „JESTES GENIALNA!!!” poprostu ci uwielbiam... I zycze weny ;)
    Tina

    OdpowiedzUsuń
  7. O jeje!! BEST IMAGIN EVER <33 To jest GE-NIALL-NE!! BOMBOWE!! SUUUUPEERRRR!! ;-* Miałam TAAAAAKIE ciary xD Bardzo, bardzo, bardzo lubię Twoje dzieła. Serio, podobają mi się na maxa i nie chciałabym, żebyś przestała pisać ;D
    Nie mogę się doczekać nexta... Ja chyba nie wytrzymam. ;D ;-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj... Zapomniałam złożyć Ci życzenia.
      W takim razie WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ!! SPEŁNIENIA MARZEŃ!! RADOŚCI, MIŁOŚCI, SZCZĘŚCIA... I WSZYTKIEGO, CZEGO SOBIE ŻYCZYSZ ;D Stooooooo lat!! ;-*

      Usuń
  8. Ojej cudowny! Ta część jest nieziemska. Jestem strasznie ciekawa jak im się ułoży. Mam nadzieję, że będą razem. Niecierpliwie czekam na następny ♥

    Ps. Spóźnione, wiem, ale wszystkiego naaaajlepszego ! Stoooo laaat ♥

    OdpowiedzUsuń