czwartek, 3 kwietnia 2014

#24 Imagin - Harry (cz.21) - ostatnia!

- Nie powinieneś, wiesz o tym - zbeształam go.
- Wiem, czasami się po prostu nie kontroluję - powiedział i momentalnie mnie przytulił.
Wtopiłam dłonie w jego włosy i zaciągnęłam się tym nieziemskim zapachem. Nie potrafię mu się oprzeć.
- Stoisz w samych gaciach, wiesz?
- Przeszkadza ci to? - zapytał nie odrywając się ode mnie.
- Trochę to dziwne.
- A czy nasze życie kiedykolwiek było normalne?
- Chyba nie - zaśmiałam się i cmoknęłam go w nos - Ale teraz się ubierz, niedługo mamy samolot.
Dwa tygodnie w Polsce trochę zmieniły w moim życiu. Zakończyłam pewien rozdział w swoim życiu. Wróciłam do pokoju i kiedy byłam już gotowa zadzwoniłam do mamy, poinformować ją o wylocie. Zadzwonił w tym czasie do mnie również kierownik hotelu z podziękowaniem i z zaproszeniem w przyszłe wakacje. Czasu do wylotu zostało coraz mniej, więc postanowiłam pospieszyć nieco Harrego. Wchodziłam właśnie do jego pokoju, kiedy usłyszałam jak rozmawia przez telefon.
- Już jej to mówiłem...Tak...Zależy mi, ale ona mnie nie chce...Głupie pytanie, jasne, że tak...Gemma, daj spokój, nie wpieprzaj się w to...Może...Zrobię dla niej wszystko...Niedługo wylatujemy, pogadamy domu, na razie.
To o mnie? Zależy mu? Weszłam tam i bez namysłu wyrwałam mu z ręki telefon i złączyłam nasze usta. Kolejny, namiętny, zachłanny, ale pełen miłości pocałunek. Objął mnie w tali i przysunął jak najbliżej siebie. Nie myśleliśmy długo, a przenieśliśmy się na łóżko. Oderwaliśmy się na chwilę od siebie, tylko po to by pozbyć się naszych koszulek. Nie myślałam wtedy o niczym, liczył się tylko on. Przyciskałam go jak najbliżej, a Harry zjeżdżał pocałunkami coraz niżej. Delikatnie muskał moja szyję, pozostawiając jeden czerwony ślad na skórze. Jego dłonie dotykały każdego skrawka mojego ciała. Był taki delikatny i w pełni pochłonięty tym co robi. Odpiął guzik od moich spodenek, całując przy tym mój brzuch. Przekręciłam go tak, bym teraz to ja górowała. Zdjęłam swoje szorty i zrobiłam to samo z jego dżinsami. Całowałam jego tors, a on bacznie mi się przyglądał. W końcu podniósł się do pozycji siedzącej i posadził mnie tak, że przez bieliznę czułam jego wypukłość. Ponownie odnalazł moje usta.
- Jesteś tego pewna? - wyszeptał.
Nie zdołałam nic powiedzieć. Pocałowałam go jeszcze raz co było równoznaczne ze zgodą. Odpiął mój stanik, muskając moje ramiona zdjął go i rzucił gdzieś w kąt pokoju. Nagle zadzwonił mój telefon. Harry mruknął niezadowolony i jeszcze raz mnie namiętnie pocałował, próbując zniechęcić mnie do odebrania.
- Styles, muszę - wyszeptałam gryząc przy tym płatek jego ucha.
Podniosłam się z jego kolan, założyłam stanik i znalazłam swoją komórkę w szortach.
- Słucham?
- Dzień dobry, państwa taksówka już czeka przed hotelem - usłyszałam.
- Już schodzimy, proszę chwileczkę poczekać - powiedziałam i się rozłączyłam.
W jednej chwili założyłam koszulkę, szorty i rzuciłam w Harrego jego T-shirtem.
- Co jest? - zapytał zdezorietnowany.
- Samolot, debilu. Zapomniałeś?
- Kurwa.
Wciągnął swoje spodnie, założyliśmy buty i już mieliśmy wychodzić, kiedy Hazza złapał mnie w tali i złożył jeszcze jeden czuły pocałunek na moich ustach.
- Dokończymy to w Londynie, kochanie.
- Jesteś głupi - zaśmiałam się.
- Nie jestem głupi, tylko zakochany - odpowiedział i wziął do rąk walizki.

Zajęliśmy miejsce w samolocie i siedzieliśmy w ciszy, co chwila na siebie zerkając.
- Fajnie było, nie? - odezwał się nagle Harry.
- Ciekawie, nie zabrakło nam wrażeń, to na pewno. Polska dała nam popalić.
- Chodziło mi bardziej o dzisiejszy dzień, u mnie w pokoju - powiedział delikatnie łapiąc moją dłoń.
Momentalnie się zaczerwieniłam i odwróciłam wzrok na okno. Harry uniósł moją rękę do swoich ust i ucałował knykcie.
- Żałujesz? - zapytał.
- Nie - powiedziałam cicho po chwili ciszy.
- A jednak nawet na mnie nie spojrzysz .
- Harry, proszę... - przeciągnęłam.
Kładąc mi rękę na policzku zmusił mnie do przekręcenia głowy.
- Kocham cię, mała. Pamiętaj o tym, jeżeli nie chcesz do niczego cię nie zmuszam.
- Wiem, Harry. Ja też cię kocham.
Objął mnie ramieniem i ucałował czubek mojej głowy. Siedzieliśmy wtuleni w siebie całą drogę. W głowie wciąż miałam dzisiejszy dzień. Nasze pocałunki, dotyk, jego zapach, a teraz właśnie leżę na jego torsie. To znaczy, że jesteśmy razem? Hazza splótł nasze palce, a po moim ciele przechodziły dreszcze. Ten facet jest nieziemski, jednak zawsze musi coś spieprzyć. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudziło mnie gładzenie po policzku i delikatne pocałunki.
- Mała, wstawaj. Za chwilę lądujemy - usłyszałam szept Harrego.
Lekko się przeciągnęłam i dałam mu buziaka w usta.
- Wyspałaś się? - zapytał.
- W miarę. Nie jesteś zbyt wygodny.
- Dobra, zapamiętam to sobie - oznajmił z poważną miną, by za chwilę móc wpić się w moje wargi.
Oderwałam się od niego, kiedy byliśmy już na ziemi.


- Ten telefon ciągle wibruje weźmiesz go stąd? - usłyszałam krzyk mamy z dołu.
- Już idę - odpowiedziałam i odłożyłam ubrania, które właśnie składałam.
Tak, w końcu wzięłam się za porządki. W tym pokoju ciężko ostatnio było się przedostać. Mama mnie zmotywowała ciągłym marudzeniem.
- Co jest? - powiedziałam sama do siebie i podeszłam do mojej rodzicielki biorąc od niej telefon.
- Ten Harry to coś chyba ma ku tobie - oznajmiła, a ja się lekko zaśmiałam.
Odblokowałam ekran i zobaczyłam: 4 nieprzeczytane wiadomości.

          Od: Harry ;*

     Cześć, skarbie. Chciałem Ci powiedzieć, że Cię kocham.


Okej, jedziemy dalej.

          Od: Harry ;*

     Małaaaa....nudzi mi się, wyjdziemy gdzieś? ;)


Maruda, next.

           Od: Harry ;*

     Mogę wiedzieć co Ty tam robisz, że nawet nie masz czasu odpisać swojemu ukochanemu chłopakowi? Jak możesz? Ranisz mnie! <3

Mój idiota. Ostatnia.

            Od: Harry ;*

     Teraz to się doigrałaś, no wiesz co... Zaczynam się o Ciebie martwić. Jak możesz mi nie odpisywać. Odezwij się. Prooooszę! Zacząłem przez Ciebie pisać jak baba. Co Ty ze mną robisz, kobieto?

Zaśmiałam się w duchu i musiałam mu odpisać.

            Do: Harry ;*

     Nie mam teraz czasu, skarbie. Muszę posprzątać w pokoju, mama planuje na mnie ciche zabójstwo. Musisz dać mi chwilę, jeżeli nadal chcesz mieć dziewczynę. Kocham Cię, Hazza. Widzimy się wieczorem.

Z telefonem w ręku pobiegłam na górę. Długo nie musiałam czekać na odpowiedź.


            Od: Harry ;*

     Szykuje na wieczór coś specjalnego z dedykacją dla mojej niewyżytej seksualnie dziewczyny. Załóż koronkową bieliznę, najlepiej tą czarną, którą Ci niedawno kupiłem. A jeżeli już tak wzięłaś się za sprzątanie może mój pokój też ogarniesz? Wiesz, jak bardzo Cię kocham. To jak? A gdybyś przy tym miała na sobie tą bieliznę, wcale bym nie narzekał. <3

Głupek, totalny głupek! Cholernie go kocham. Dzięki niemu zmieniłam swoje całe życie. To on odciągnął mnie od żyletki, spowodował, że zapomniałam o swojej nieudanej przeszłości. Pokazał mi, że można żyć normalnie, wśród ludzi. Pokochał mnie za to jaka jestem, nie zmieniał mnie na siłę. Dał mi wszystko czego potrzebowałam. Teraz tylko wystarczy namówić go, żeby oficjalnie przedstawić go moim rodzicom jako mojego chłopaka. Będzie ciężko. Szykuj się, Styles!

___________________________________________
KONIEC! Tak, właśnie zakończyłam mojego wielopartowca z Harrym. Wiecie co? Trochę mi przykro. Lubiłam to pisać. Teraz wszystko w Waszych rękach i klawiaturach. Czekam na komentarze. Jeżeli ich liczba będzie większa niż zwykle już niedługo możecie wyczekiwać imagina z Zaynem. Szykuje się coś już mniej słodkiego. Mam nadzieję, że udało mi się zaspokoić Wasze potrzeby.

Pod ostatnim postem znalazłam tylko 7 komentarzy. Trochę mi przykro. Chociaż moi ukochani czytelnicy mnie nie zawiedli. Chciałabym Wam serdecznie podziękować za to, że ze mną byliście. I love you so much. Thank you!

15638 - liczba odwiedzin dziś. Mam nadzieję, że ciągle będzie wzrastała.



 Jeszcze raz dziękuję! <3


18 komentarzy:

  1. Trochę mi smutno, że to już koniec :(. Bo to właśnie od tego imagina się zaczęła moja miłość do Twojego pisania ♥. Ale na pewno będą też inne (może nawet lepsze, chociaż nie wiem, czy to możliwe ;]), na które z niecierpliwością czekam :*. Zakończenie? Idealne! Po prostu: PER-FECT ;D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyno powiem ci jedno jesteś cudowna, to co piszesz jest świetne, tylko szkoda że to już koniec :* Nie mogę się doczekać następnego opowiadania !!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej, ej,eeeeeej! Czy ta taksówka nie mogła przyjechać troszkę później?! o.0 ^^
    A było tak blisko..! Serce zatrzymało mi się na chwilę, nie mogłam aż oddychać! Zajebiste <3 Strasznie się cieszę, że im wyszło *__*

    W najbliższym czasie czekam na rozpoczęcie nowego opowiadania!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykro... Szkoda, że to już koniec, ale co tam. Trzeba żyć dalej!! xD Czytać nowe imaginy!!
    A ten... Ten był, a raczej jest taki cudowny. Opowiada o, można by powiedzieć, codziennych przygodach zwykłych ludzi. Jest niesamowity!! <33
    Całą resztę moich pochwał i tego, jak bardzo zachwycam się tym, co piszesz znajdziesz pod poprzednimi postami... Tu nie muszę wiele pisać. TO, CO ROBISZ JEST PO PROSTU GENIALNE!! <33333333
    Nie mogę się doczekać kolejnych imaginów ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. imagin świetny, tak jak caly ,,wielopartowiec,, ;)
    czekam na nastepne czesci :*
    a tak po za tym toooo .... ŚWIETNA JESTEŚ !!! :D - Rysia <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieeeeeeeeeeee będę tęskniła za tym imaginem skoda że już się skończył imagin jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialne zakończenie, chociaż mam małe "ale" - jak zwykle. Jeśli możesz napisz "bonus" do tego opowiadania opisujący ich zmagania +18 ^_^ To, że już zakończyłaś jest zrozumiałe, a na następne opowiadanie czekam z niecierpliwością :) Nie wiem co będziesz robiła w przyszłości, ale wiem, że będziesz to robić Per-fect z wyczuciem, fantazją i wyrafinowaniem oraz nie zabraknie Ci romantyzmu z humorem :) Jeśli wybrałabyś pisanie, kupiłbym każdą Twoją książkę ;)
    Jak z Twoim zdrowiem? Operacja się udała? Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Pamiętaj, że zawsze trzymam za Ciebie kciuki ;) Buźka i do następnego "serialu" :* :* :* <3 Lofki kiski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna się udała, niestety jeszcze kolejna czeka mnie za miesiąc. Dziękuję za troskę. A co do scen +18 to nie wiem czy jest to dobry pomysł, przynajmniej w moim przypadku. Chyba nie umiem ich pisać, może jednak się postaram. Zobaczymy :*

      Usuń
    2. Jeśli można to co mają Tobie operować? Mam nadzieję, że nic poważnego ;) Pamiętaj trzymam kciuki :* A co do +18 na pewno dasz radę, genialnie zaczęłaś tutaj. Zrób podobnie tylko teraz z zakończeniem. Buźka i pamiętaj, że wszystko będzie dobrze :* :* :*

      Usuń
  8. rewelacyjny imagin, masz talent dziewczyno ! szkoda, że tak szybko to się skończyło :( czekam na następny, pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne czytałam cały szkoda ze już się skończył :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten imagin miał w sobie coś ciekawego zajebistyyyyy~! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. CUDOWNE UMIESZ PISAĆ BRWOOOOOOOOOOO! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeden z lepszych blogów jakie czytałam! czas na Zayn'a! ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. No cóż... Gratuluję imagina. Był świetny. Czekamy na kolejny ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziewczyno , to jest genialne <333 , przeczytałam wszystkie 21 części z zapartym tchem , po prostu kocham to <33 . Już nie mogę się doczekać następnego imagina . Masz ogromny talent . Pisz dla nas jak najdłużej :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Super był ten ostatni imagin!!!Czekam teraz na Zayna :D ps.PISZESZ ŚWIETNIE UBÓSTWIAM CIĘ :D :D

    OdpowiedzUsuń